czwartek, 12 stycznia 2017

Od Naomi cd Rijeu

- Nie wątpię. - powiedziałam - Jednak mimo wszystko muszę wywiązać się z powierzonego mi zadania. - uśmiechnęłam się wchodząc do szkoły. Chłopak podlegał za mną uważnie przysłuchując się moim instrukcją i wyjaśnieniami. Obawiałam karzdy z Sal i dokładnie Wyjaśniłam co jak i gdzie. Oczywiście nie byłabym sobą jakbym nie dorzucila czegoś od siebie i nie opowiedziała mu o nauczycielach. Przy których można sobie odpuści a przy których nie. Kiedy można ściągać a kiedy na pewno zostanie się przyłapany. W sumie to przez te czterdzieści pięć minut odpowiedziałam mu wszystko ze szczegółami i jeszcze trochę. Pod koniec naszej wycieczki przystanęłam odwracając się D chłopaka i lekko się uśmiechając.
- Do której klasy chodzisz?
- B. - odpowiedział kródko.
- Super! To tak jak ja! - ucieszyłam się. - Czyli o tobie mówiła wczoraj Nanami... -dodałam prawie nieslyszalnym głosem. - Teraz będziemy mieć polski a potem wf. - powiedziałam chodź pewnie on już to wiedział. - Dobra chodźmy. -usmiehnęłm się ruszając do klasy. Chłopak ruszył za mną i oboje weszliśmy do pomieszczenia. Jako że była teraz przerwa wszystkie dziewczyny od razu zajęły się obczajaniem nowego, a ja po prostu usiadłam w ławce współczuając mu tego że został osaczony przez dziewczyny. W sumie mogłam co ostrzec bo wiedziałam że tak się stanie, jednak nie przyszło mi to wcześniej do głowy... Po polskim ruszyliśmy na salę gimnastyczną. Przestałam się w struj i spięłam swoje krótkie włosy w niewielką kitke. Wyszłam na zbiórkę gdzie dowiedziałam się że będziemy grać w kosza. Uwielbiałam tą grę i byłam w nią całkiem niezła. Podzieliliśmy się na pięć równych drużyn  i zaczęliśmy mecz. W mojej drużynie znajdowało się pięć osób ( ja, Nanami, Rijeu, Len i Kastiel ). Jako że graliśmy pierwszy mecz od razu przeszliśmy do ostrej rywalizacji...
Rijeu? ( Nie przejmuj się ja też robię sporo błędów^^ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz